Fałszowanie miodu to proces znany od dawna. Do tego tak powszechny, że kupując bez odpowiedniego przygotowania, możemy często trafić na fałszywy miód. W tym wpisie postaram się pokrótce odpowiedzieć na dwa najważniejsze pytania: jak fałszuje się miód? oraz jak rozpoznać dobry miód.
Na pierwszych miejscach najczęściej fałszowanych produktów od dawna króluje miód. Dlaczego? Bo miód to produkt, po który coraz częściej sięgamy, jest smaczny, a przy okazji przypisujemy mu zdrowotne właściwości. Ma też swoją cenę. I tutaj mamy okazję, dla tych, którzy chcą to wykorzystać. Dlaczego fałszuje się miód? Żeby na tym zarobić.
Najłatwiej trafić na miód z dodatkowym cukrem. Dobry miód kosztuje kilkadziesiąt złotych za kilogram. Cukier buraczany dwa złote. Jeszcze taniej dostaniemy syrop glukozowo-fruktozowy z kukurydzy. Doskonała okazja dla tych, którzy szukają szybkiego zarobku. Wystarczy podawać pszczołom w trakcie sezonu taki syrop, a one wraz z miodem będą go przerabiać, tworząc wyrób miodopodobny. Rzadko do mieszania dochodzi już po pozyskaniu miodu. Ale miód fałszywy, to nie tylko miód z dodatkiem „obcego” cukru.
Fałszować miód można też przez jego przegrzanie. Traci on wtedy wszystkie swoje właściwości, a do tego wytwarza się w nim związek (HMF), który jest szkodliwy zarówno dla ludzi jak i pszczół. Często pszczelarze nie mają czasu na rozlewanie na bieżąco swojego miodu, stąd potrzeba jego rozgrzewania. Zdarza się również tak, że klienci poszukują płynnych miodów nawet zimą. Do niedawna często można było usłyszeć, że miód skrystalizowany to miód “scukrzony”. Dziś jednak szukamy miodów skrystalizowanych i to krystalizacja jest głównym miernikiem jakości miodu.
Można założyć, że większość dobrych polskich miodów, jest już na jesień skrystalizowana (choć zdarzają się przypadki, które krystalizują dłużej - np. miód akacjowy). Rozgrzewanie miodu pomaga ukryć jego niedoskonałości i złą nierównomierną krystalizację. Dlatego szukając pewniaka – bierzmy te miody, które krystalizują. Miód skrystalizowany to taki, który w temperaturze pokojowej nie wylewa się ze słoika, albo wylewa się bardzo bardzo powoli.
Kolejnym aktem fałszerstwa może być: wybranie niedojrzałego miodu, zawierającego za dużo wody, niepoprawne oznaczenie jego gatunku, sprzedawanie starego miodu, który mimo że się nie zepsuł, stracił już swoje właściwości. Miód można też barwić np. zielonym kolorem (sporo takich mieszanek znajdziemy w ogłoszeniach internetowych).
Lista fałszerstw jest długa. Więc jak rozpoznać dobry miód?
W internecie znajdziemy różne sposoby „małego chemika”, ale nie wszystkie pomogą nam w rozpoznaniu dobrego miodu. Od czego więc zacząć, by nie natknąć się na fałszywy miód?
SZYBKA LISTA 7 ZASAD “W POSZUKIWANIU DOBREGO MIODU”
1. Prawdziwy miód najszybciej znajdziemy u producenta. Tak jak jajka, chleb, ser.
2. Prawdziwy miód kupimy z polecenia. Zaufajmy tym, którzy znają się na zdrowym jedzeniu. Zaoszczędzimy swój czas i zdobędziemy fajny produkt.
3. Prawdziwy miód nigdy nie będzie tani.
4. Prawdziwy miód krystalizuje od kilku dni do kilku miesięcy. Są wyjątki od reguły, ale występują rzadko.
5. Prawdziwy miód nie rozpuszcza się szybko w zimnej wodzie jak cukier.
6. Prawdziwy miód nie jest tylko słodki. Ma smak miodu (ale nigdy owoców!).
7. Prawdziwy miód waży więcej niż woda. Litr miodu to 1,4kg. Litr wody to 1,0kg.
PS Kontrolowaniem jakości miodu zajmują się też odpowiednie urzędy. W naszej pasiece mieliśmy dwie wizyty kontrolne w tym roku. Jedna weterynaryjna, druga z Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-spożywczych. Obie przeszyły bezproblemowo i po przebadaniu i zabezpieczeniu próbek, otrzymaliśmy potwierdzenie, że miody mamy super.
super informacje, piękne zdjęcia
Dziękujemy za te cenne informacje, których nigdy nie jest za dużo bo teoria a praktyka to dziedziny dwie. Pozdrawiam właścicieli firmy „Miód od Kulmy”. DK
Nie wie Pan, że są takie miody 100. procentowe, które mogą być płynne do roku. Tego Pan nie wie. Szkoda, ze tacy jak Pan piszą o jakości miodów nie znanjąc tego tematu.
Napisałem: :Prawdziwy miód krystalizuje od kilku dni do kilku miesięcy. Są wyjątki od reguły, ale występują rzadko.”, więc chyba mamy tutaj jednak zgodę? 🙂
Czy istnieje jakiś profesjonalny sposób przechowywania miodu wielokwiatowego zebranego latem, aby dokonać rozlewu nie całkiem skrystalizowanego miodu do słoików na początku następnego roku? Czy to jest możliwe? Chodzi mi o sposób nie stanowiący uszczerbku dla pożądanych właściwości miodu.
niestety, miód w styczniu jest już skrystalizowany. Żeby nie skrystalizował, należałoby go przez ten czas mechanicznie mieszać. Do zrobienia, ale nieopłacalne rozwiązanie.
Dziękuję za odpowiedź na moje pytanie powyżej. Wyjaśnię, dlaczego o to pytałem. Widziałem w dużych marketach w kwietniu sporo miodów wielokwiatowych z informacją „z polskich pasiek” i z miesiącem rozlewu „marzec 2022”, które nie były skrystalizowane. Teraz w maju widziałem takie same miody (też wielokwiatowe z polskich pasiek) z czasem rozlewu „kwiecień 2022” – dopiero w niewielkim stopniu skrystalizowane. Przyjmując, że podano prawdziwe dane, zastanawiam się, czy to jest polski miód zebrany w zeszłym roku, przechowywany aż do marca/kwietnia tego roku? Czy to możliwe, że duże firmy stosują rozwiązanie, które Pan podał, i mieszają miód przez kilka miesięcy, żeby nie był skrystalizowany – aż do rozlewu w kolejnym roku?
Tutaj odpowiedź jest dużo prostsza. Niekrystalizujące miody z marketów to z reguły te najtańsze. Powstają z różnych partii miodu (z Unii i spoza UE). Są mieszane i standaryzowane, w wyższej temperaturze. Krystalizacja w ich przypadku jest bardzo nieapetyczna, stąd zabiegi by w ogóle do niej nie doszło.
Kupiłem wiosną ( czyli z ubiegłego roku) miód rzepakowy i do tej pory jest koloru białawego, ale płynny. Jest na słoiku podana nazwa pasieki, numer, telefon, ale dla mnie jest on podejrzany, bo nigdy o tej porze nie miałem płynnego takiego miodu, mam też miód z miejscowej pasieki, też rzepakowy i i ten jest wręcz twardy, czyli dobrze skrystalizowany
Czy miód rzepakowy z ubiegłego roku ,koloru podobnego do tego, który jest dobrze skrystalizowany, jest nadal płynny, czy można uznać to jako podróba. Na słoiku jest pieczątka pasieki z numerem telefonu, ze wszystkimi danymi skąd ten miód pochodzi.
hej, niestety nikt nie udzieli odpowiedzi na to pytanie, przy takiej ilości informacji. Konsystencja miodu to jeden z wielu wyznaczników. Jeżeli na słoiku jest pieczątka, to najlepiej zadzwonić i dopytać u źródła 🙂
Ja juz atraciłam nadzieje ze gdzies mozna kupic prawdziwy miod..
Probowałam juz z roznych pasiek, i co przyniose do domu okazuje sie ze to podroba.
Nawet sie juz sie nie zczukrza tylko jakas jest konsystencja kiślu.
Juz czasem jest z supermarketu, bardziej podobny do miodu bo byc moze maja lepsze srodki do podrabiania.
Czy ktos slyszał o dobrej pasiece
Ktora wytwarza dobry prawdziwy miod?
Gdzieś w połowie ubiegłego wieku ksiądz zajmujący się pszczelarstwem nauczył moich rodziców sprawdzać miód używając ołówka kopiowego – jak ślad się rozmazywał, znaczyło, że jest za dużo wody 🙂
Spróbuj kupić miód od Kulmy, na przykład leśny, faceliowy lub rzepakowy. Ja osobiście bardzo lubię gryczany, ale nie każdemu odpowiada ten smak. Świetny jest też miód spadziowy. Właściwie każdy z miodów od Kulmy jest przepyszny. Te z dodatkiem owoców również. Pozdrawiam i życzę wspaniałych doznań podczas degustacji.
Czy jest mozliwe zeby miod spadziowy byl juz skrystalizowany po dwoch miesiacach? Pachnie jak wielokwiatowy i nie smakuje jak spadz.
miód spadziowy nawet jeśli skrystalizuje to jego konsystencja jest bardziej miękka. A w pokojowej temperaturze może być bardzo plastyczny.
a co się dzieje jeśli miód się rozdziela. Kupowałam miód gryczany od budzącego zaufanie człowieka. Dużo mówił o pszczołach itp. Zrobiłam sobie mały zapas i okazało się, że miód się rozdzielił na gęsty spód i 1/4 na wierzchu to ciecz ciemna, dość gęsta. Zrobiłam próbę tej cieczy na talerzyku , polanie zimną wodą i kręcenie. szybko woda zabarwiła się na lekko brunatną i na dnie została jasna plama, która nie pokazała struktury plastra miodu, tylko nieregularne bąbelki, mniejsze, większe. sądzę, że jest to miód czymś mocno spaprany
trudno wydać opinię przez internet. najlepiej kupować z zaufanego źródła kierując się opiniami innych.
Kupilam w cerwcu miod od wlasciciela pasieki w Glupczycach z polecenia znajomej. Kolor bialo kremowy . Twardy że nie mogę nim posmarowac kromki chleba.
Wybranie lyzeczka ze sloika jest jest prawie niemozliwe.
W wodzie ktora pije rozpuszcza sie bardzo dlugo ,musę stale mieszac. Pierwszy raz mam taki miod rzepakowy. Cena 50 pln. Czy tak dzieje sie z prawdziwym miodem rzepakowym ?
tak, krystalizacja rzepaku może przebiegać na twardo. Dłuższe rozpuszczanie w wodzie też jest normalne. U nas rzepak raczej należy do miękkich, ale dla tych, którzy szukają smarownych miodów, mamy miód rzepkowy KREMOWANY.
w ubieglym roku kupilam miod spadziowy lisciasty.po skrystalizowaniu na sciankach wewnetrznych sloika pojawila sie jakas szara koronka czy to mogly byc roztocza? wyrzucilam go moze nieslusznie.zapach byl dobry.2/czy miod lipowy moze skrystalizowac na kamien tak ze trudno go wyjac ze sloika? czy cos z tym miodem bylo nie tak 3/miod lipowy w trakcie krystalizacji leje sie tworzac wstazke a nie stozek czy to mormalne?
fajne pytania! szron jest naturalny i to oznaka dobrego miodu (taki śnieg na ścinkach :))
dwa, może krystalizować na kamień jak ma mało wody – to dobry miód który lata przetrwa!
trzy, wstążka czy stożek to to samo